Kojarzymy go zwykle ze schorzeniem dotyczącym palaczy. I słusznie – aż 95% osób, u których zdiagnozowano raka płuc, to osoby, które palą albo paliły tytoń. To jednak niejedyna przyczyna wywołująca chorobę. Czynnikami ryzyka są także inne nowotwory złośliwe, predyspozycje genetyczne, a nawet zanieczyszczenie powietrza. Niebezpieczny może być również kontakt z substancjami rakotwórczymi. I choć to jedno z największych zagrożeń chorobowych, objawy raka płuc wcale nie tak łatwo rozpoznać.
Nieuchwytne początki
Symptomy świadczące o rozwijającej się chorobie są bardzo mało zauważalne lub wręcz ich nie ma. Kiedy jednak się pojawiają, nierzadko są bagatelizowane. Powodem jest fakt, że często początkowe objawy raka płuca mylone są z infekcjami dróg oddechowych (chrypka, kaszel, ból w klatce piersiowej, krwioplucie, nawracające infekcje płucne). Zanim chory otrzyma zlecenie wykonania kluczowego w diagnozie badania RTG, zazwyczaj otrzymuje antybiotyk, który ma załagodzić podejrzewaną infekcję.
Co powinno zaniepokoić?
– Nawracające infekcje dróg oddechowych, przewlekłe zmęczenie, utrata masy ciała, duszności i świszczący oddech czy utrzymująca się przez kilka tygodni chrypka - te objawy powinny sprawić, że zapali się nam czerwona lampka i nie będziemy utożsamiać ich ze zwykłym przeziębieniem. To moment, gdy powinniśmy udać się do specjalisty i otrzymać od niego zlecenie szeregu badań. Szybka diagnoza jest bowiem w przypadku raka płuc absolutnie kluczowa. Wysoka umieralność nowotworu wynika niestety przede wszystkim ze zbyt późnego wykrycia – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Krzysztof J. Filipiak, kardiolog, internista, hipertensjolog.
Podstawowym badaniem diagnostycznym raka płuca jest RTG klatki piersiowej. Na ogół chory otrzyma również zalecenie wykonania niektórych badań krwi (morfologia, CRP, kreatynina, bilirubina, aminotransferazy), dodatkowych badań obrazowych, innych badań w celu wykluczenia innych chorób współistniejących, jak i stężenie markerów nowotworowych CAE i CA 125.
Jeżeli badanie obrazowe wykaże nieprawidłowości, lekarz powinien skierować pacjenta do pulmonologa bądź onkologa. Następnym etapem będzie diagnostyka pogłębiona, która oceni stopień zaawansowania nowotworu i pozwoli zaplanować odpowiednią terapię. Ważne jest zaplanowanie leczenia, dobór nowoczesnych leków po zabiegu operacyjnym, także w oparciu o diagnostykę molekularną i genetyczną.
Zabójczy przeciwnik jest groźniejszy dla mężczyzn
W Polsce liczba zdiagnozowanych przypadków raka płuc wynosi ok. 21-23 tysięcy rocznie. Nowotwór jest dwukrotnie częściej rozpoznawany wśród mężczyzn, ale liczba zachorowań wśród kobiet stale rośnie. Schorzenie stanowi także najczęstszą przyczynę zgonów z powodu raka u męskiej części populacji. W przypadku żeńskiej części społeczeństwa plasuje się zaś pod tym kątem na wysokim, drugim miejscu.
- Ostatnimi czasy obserwujemy jeszcze jeden bardzo niepokojący trend – coraz więcej zachorowań wśród ludzi młodych. Co więcej, to często osoby, które nie paliły w ogóle lub paliły sporadycznie. Niestety wśród młodszych pokoleń choroba przebiega bardziej agresywnie i dynamicznie niż w przypadku ludzi starszych – zaznacza prof. dr hab. n. med. Krzysztof J. Filipiak.
Co czwarty dorosły Polak pali. A ilu zabezpiecza się na wypadek zachorowania?
Palenie tytoniu to wciąż duży problem. Po papierosy sięga co czwarty dorosły obywatel kraju, a także co ósmy nastolatek. Mimo to wielu Polaków wciąż nie jest przygotowanych na potencjalne zachorowanie. Z przeprowadzonych w grudniu 2023 roku badań Warty wynika, że tylko 32% osób dysponuje oszczędnościami, które umożliwiłyby im przetrwanie trudnego okresu.
Tymczasem poważna choroba nierzadko wiąże się z potrzebą szybkiego działania. A co za tym idzie – ominięcia długich kolejek do badań i specjalistów. Komfort dostępu do tych usług w prywatnym sektorze medycznym może zapewnić ubezpieczenie chroniące zdrowie. W razie diagnozy nowotworu w krótkim, nawet kilkudniowym czasie, zapewni ono środki, które można przeznaczyć na leczenie. Opcją może być również leczenie za granicą – Warta zorganizuje i pokryje koszty leczenia do 2mln euro.